Chcesz , żeby twoje dzieci czy wnuki były lubiane, umiały wychodzić z inicjatywą i doprowadzały sprawy do końca? Pomóż im opanować te nawyki.
Pragniemy , żeby nasze dzieci wyrosły na mądrych, pewnych siebie i szczęśliwych ludzi. Przekazujemy im swoją wiedzę w nadziei , że w przyszłości dobrze ją wykorzystają. Marząc dla nich o lepszym życiu,zapisujemy je na dodatkowe zajęcia , podsuwamy gotowe rozwiązania , zapominając często co naprawdę sprawia , że ludzie czują szczęśliwi. A przecież szczęście człowieka nie zależy od popularności , stanu konta czy stanowiska , lecz od dobrych nawyków wpojonych w dzieciństwie. Jeśli będą one umiejętnie wzmacniane przez otoczenie , przekształcą się w trwałe postawy , dzięki którym dziecko będzie umiało znaleźć to , co czyni go szczęśliwym. Jak zatem postępować z dzieckiem od najmłodszych lat, żeby poszło w świat pewnym krokiem.
A.Zajmuję się sobą.
Każdy rodzic zna ten rozdzierający jęk dobiegający z dziecinnego pokoju : ,, Nuuuuudzi mi się !''. Wtedy zazwyczaj zaczynamy sypać pomysłami , a wystarczy zapytać : ''Co chciałbyś robić?''i pozwolić dziecku spróbować różnych rozwiązań. Niech czasem samo , wymyśli coś ciekawego dla niego. Początki zawsze są trudne , ale z czasem zaskoczy cię kreatywność twojej pociechy. Ten z pozoru prosty nawyk nauczy go brać sprawy we własne ręce.
B. Wyznacza sobie cele.
Dzieci uwielbiają planować i wcale nie trzeba ich do tego zachęcać. Naszym jest nauczyć je osiągnąć wyznaczone cele. Jeśli marzy o nowej lalce , samochodzie , musi wiedzieć , ile potrzebuje pieniędzy i je odkładać. A my powinniśmy je w tym wspierać. Nie chcę spóźniać się do szkoły ? Musi wieczorem wcześniej spakować plecak i przygotować ubrania. Pamiętaj , aby uczcić każdy realizowany cel.
C. Najpierw pracuje.
Nawet my , dorośli przywykliśmy , żeby zaczynać wszystko od najprostszych albo najpilniejszych spraw. Ale zwlekanie pozbawia energii i sprawia , że często nie starcza nam już czasu na przyjemności. Dotyczy to zarówno wyrzucenia śmieci czy sprzątania zabawek,jak i odrabiania lekcji. Dlatego omawiamy z dzieckiem każdą trudność i pokazujemy mu korzyści z ich przezwyciężania.
D. Może negocjować.
Jeśli mama mówi ,,nie'' , dyskusja jest zbędna , bo przecież dorosły wie najlepiej. Zachowując się w ten sposób ,podcinamy dzieciom skrzydła i pokazujemy , że negocjowanie nie ma sensu. Dziecko widzi , że są tylko dwa sposoby rozwiązywania problemów- albo kogoś sobie podporządkujemy albo ustępujemy . Warto zatem przedyskutować z dzieckiem jakie ma potrzeby i wysłuchać argumentów . Może czasem warto mu ulec?
E. Chcę by je rozumiano.W szkole uczy się nas pisać , mówić , nikt jednak nie zwraca uwagi na umiejętność słuchania drugiego człowieka . Warto zatem dowiedzieć się , dlaczego dziecko płacze , zamiast mówić mu , że to nie wypada . Albo odpowiadać na wszelkie nurtujące je pytania , zamiast opędzać się jak od natrętnej muchy. Przecież to od nas dzieci uczą się empatii i szacunku do drugiego człowieka , także tego najsłabszego.
F. Wie , że w grupie lepiej.
Nawet sprzątanie ze stołu po obiedzie trwa jedynie chwilę , gdy robimy to wspólnie. Przygotowanie posiłku , też nie musi zadaniem dla jednej tylko osoby. Trzeba jednak uzbroić się w cierpliwość i dać dziecku szansę na pomaganie nam w jego tempie i tak , jak potrafi. Docenione z czasem nauczy się działać sprawnie , a dzięki temu zrozumie , że w rodzinie jest miejsce dla każdego , a wspólne działania i zadania sprawiają frajdę.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuje że tu jesteście , zapraszam serdecznie na następne posty ;)